Czas szybko leci, bardzo szybko, pózniej 4, 5 lat..
i tak będzie leciał do 18stki!
Wczoraj byliśmy nad wodą, Julka się obawiała na początku wejścia do wody, ale pózniej nie chciała z niej wyjść, czuła się dobrze jak ryba w wodzie ;]] było super, ja się opaliłam trochę, odpoczęliśmy, Julcia też była zadowolona ;] nie chciała jechać do domu :(
oby więcej takich wyjazdów ! :)
Na tym kończę i zostawiam Was ze zdjęciami z wczorajszego dnia :) lecę na spacerek ;]]
Wieczorkiem zaległości u Was nadrobię, poczytam i pokomentuje:)
PozdrawiaMY ;*
słodka rybka :)
OdpowiedzUsuńa cóż to za miejsce?
Wilcza wola :)
Usuńmy też się wybieramy nad wodę, mam nadzieję, że wypalą te plany. oj leci czas szybko, mój niedługo 2 lata, a dopiero co chodziłam z brzuchem...
OdpowiedzUsuńAhh widać jaka szczęśliwa ;)
OdpowiedzUsuńA co do tego biegnącego czasu, to mi czas leci jak szalony od kiedy Laura jest na świecie, ani się nie obejrzę, a będę 40 letnią starszą panią :D
Leci ten czas zdecydowanie za szybko! Sliczne fotki :)
OdpowiedzUsuńJaka piękna syrenka :)
OdpowiedzUsuńOj dam wiarę dam :) Super zabawę mieliście :)
OdpowiedzUsuńCzas szybko leci, a najbardziej widać to właśnie po dzieciach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
czas strasznie szybko mija widzę to po mojej córci :)
OdpowiedzUsuńcudna jest !
OdpowiedzUsuń